Swój pierwszy wyjazd jako pilot wycieczki poprowadziłem w 2008 roku wkrótce po zdobyciu licencji jako młody student – był to trzydniowy, pociągowy wyjazd do Odessy z 90 uczestnikami. Do dzisiaj go wspominam.
Niedługo później podróżowanie uczyniłem częścią swojej przestrzeni zawodowej, a przez parę lat było to moje główne źródło utrzymania. Prowadzę wyjazdy górskie oraz krajoznawcze, podczas których pomagam lepiej zrozumieć przestrzeń, po której wędrujemy. M. in. możesz ze mną pojechać:
Na Bałkany.
Do kalejdoskopu języków, religii i smaków. Niektórzy nie lubią określenia „kocioł bałkański”, ale do mnie ta metafora przemawia. Na małej przestrzeni geograficznej ściśnięto wiele składników, które nawzajem się przenikają, mieszają, oddają część siebie sąsiadowi i czerpią wiele z własnego otoczenia. Czasem jakaś zewnętrzna siła roznieci ogień pod kotłem, a on wrze i kipi, a jak przygaśnie to na nowo urzeka swoją wielokulturową i przyrodniczą różnorodnością. Bałkany to inny świat, który przecież leży tak blisko…
Na Cypr
To również kraina pogranicza, tylko morskiego. Wyspa wciśnięta między Europę, Azję i Afrykę widziała chyba wszystkie zawieruchy dziejowe rozgrywające się pomiędzy tymi kontynentami, dlatego swoim dziedzictwem sięga od czasów starożytnych Egipcjan i Greków, po panowanie Imperium Brytyjskiego. Na Cyprze granica jest namacalna – w środku Nikozji możesz łatwo znaleźć się w strefie niczyjej przechodząc z greckiego południa, do bardziej orientalnej i kontrolowanej przez Turków północy. Stare karawanseraje, antyczne ruiny, kościoły francuskiego gotyku przerobione na meczety, górskie klasztory, weneckie fortyfikacje, nadmorskie obszary lęgowe żółwi oraz malownicze szlaki wzdłuż skalistych brzegów. Cypr to narożnik kontynentów zarówno w obszarze kultury, jak i przyrody.
Na Kaukaz
W zasadzie ma wiele wspólnego z Karpatami i Bałkanami bo przez tysiące lat to jest kraina pogranicza, ze wszystkimi zaletami i trudnościami takiego położenia. U podnóża Kaukazu rozwijały się fascynujące i stare cywilizacje, które jako pierwsze przyjmowały Chrześcijaństwo jako religię państwową. W górach, zapewniających izolację i ochronę, swoją ewolucyjną ścieżką podążały ludy górali Chewsureckich czy Tuszeckich, które dla własnego przetrwania szkoliły się w sztuce wojny i budowały fortyfikowane wioski. Kraina ostrych szczytów, skrzących się lodowców, średniowiecznych wież, orientalnych przypraw i doskonałego wina inspiruje do zanurzenia się w jej barwne opowieści.
Do krajów karpackich
Łączy nas z nimi wiele więcej, niż się wydaje. Po czasach wędrówek Plemion Wołoskich w późnym średniowieczu pozostały na terenie całych Karpat wspólne słowa, zwyczaje, wierzenia, sposoby gospodarowania i unikatowa etnografia. To dlatego mieszkaniec Podhala sporo zrozumie z języka górali rumuńskich. Karpaty to wielowiekowa bariera dla ludów ze wschodu, czego wyrazem jest choćby unikatowy krajobraz kulturowy Transylwanii , zwanej „wysuniętym na południowy wschód bastionem łacińskiej Europy” albo 'twierdzą rumuńskich Karpat”.